środa, 4 czerwca 2014

3 razy na tak.

Powiem wam, że ja jestem autentycznie przerażona faktem, że mamy już czerwiec. Przecież dopiero był grudzień, były Święta, dopiero zaliczałam poprzednią sesje… a tu co, dwa tygodnie i kończę zajęcia na uczelni w tym semestrze. I kolejne egzaminy… i wakacje! O ile pierwszy połowa roku akademickiego ciągnęła mi się okropnie, to nawet nie wiem kiedy minęła ta druga. Nie mówię, że się nie cieszę z tego powodu. Jestem cholernie szczęśliwa, bo dobór przedmiotów na pierwszym roku moich studiów mi okropnie nie pasuje… ale już się trzęsę na myśl o zbliżających się zaliczeniach, bo wiem, że będzie mi je bardzo ciężko zdać. Brrr… Ale nie, koniec tego dołowania. Jeszcze całe trzy tygodnie do pierwszych egzaminów (no, zerówka z angielskiego w przyszłym, ale to jedyna rzecz o którą się nie martwię za bardzo ^^), także mam jeszcze trochę czasu, żeby wszystko ogarnąć. Co prawda z moim nieogarnięciem życiowym i mistrzostwem w zostawianiu wszystkiego na później, może być różnie… Więc trzymajcie za mnie kciuki.
Także do sesji jeszcze trochę czasu, teraz mnie czeka pewnie kilka tygodni głównie spędzonych przed książkami, dlatego cieszę się, że końcówka maja była dla mnie łaskawa w ciekawe wydarzenia. A trzema z nich chciałabym się z wami podzielić.

NOC Z X-MENAMI .
W piątek dwa tygodnie temu chociażby, w końcu zaspokoiłam moją nieposkromioną chęć pójścia do kina. I to jeszcze w dawce wykraczającej poza normę, bowiem wybrałam się na… całonocny maraton X-menów do Multikina. Maraton zaczął się o dwudziestej drugiej i skończył jakoś przed ósmą rano. I cóż mogę powiedzieć… trzeba było oczywiście zaopatrzyć się w kawę ^^ Do serii z mutantami mam słabość od dziecka. Nie zliczę ile razy obejrzałam choćby serial animowany z młodymi podopiecznymi profesora Xaviera. Także kiedy usłyszałam o maratonie nie mogłam sobie go odpuścić. I to był świetnie spędzony czas! Wyświetlone zostały cztery filmy: X2, X-men: pierwsza klasa, Wolverine i w końcu premiera najnowszego X-men: przeszłość, która nadejdzie. Przyznam się, że na Wolverinie miałam chwilę, że zamykały mi się oczy, ale nigdy nie przepadałam za tym filmem… jednakże zaraz po nim leciał pokaz premierowy, to obudziłam się natychmiastowo. Bo najnowszy film z X-menami jest świetny! Pod względem fabuły, gry aktorskiej, efektów specjalnych, podkładu muzycznego, wątków humorystycznych i dramatycznych czy nawiązań do poprzednich filmów z serii…. Po prostu świetny! Nie będę tu pisać osobnej recenzji, jeśli ktoś taką chciałby przeczytać odsyłam do Zwierza, która z pewnością ujęła to wszystko milion razy lepiej niż ja kiedykolwiek byłabym w stanie. Poza tym, podpisuje się pod każdym jej słowem. No bo co jeszcze można powiedzieć o tym filmie. Było wszystko to, co wymagam od dobrego filmu: napięcie, emocje, śmiech, łzy w oczach i… zawód, że musiał się kiedyś skończyć. No i był też Fassbender w kapeluszu... i prezentował się wprost fenomenalnie!
(A po za tym maraton był też doskonałą okazją by spotkać się znowu z Izabelą. Której dziękuje za jak zwykle cudownie spędzony czas, długie rozmowy i fangrilowanie nawet w trakcie i między filmami xD No i widzicie… dzięki blogowaniu miał mi kto towarzyszyć na maratonie ^^)

PIXAR IN CONCERT .
W ten piątek za to, wybrał się na koncert. I to koncert symfoniczny muzyki filmowej… z filmów Disney Pixar. Co prawda moje pójście na ten koncert wisiało na włosku, bo obudziłam się dwa dni przed, uświadamiając sobie, że w sumie nie mam dalej biletów, ale udało się! I było cudownie! Nie dość, że mam słabość do muzyki filmowej… to jeszcze uwielbiam animacje Disneya. Także ten koncert był dla mnie potężną dawką emocji i zatraciłam się w nim bez reszty. A wyświetlane na ekranie fragmenty animacji jeszcze bardziej to potęgowały. Przyznam się, że cały koncert siedziałam z głupim wyszczerzem na ustach, błyszczącymi z podekscytowania oczami rzucając spojrzenia od orkiestry, do tego co pokazywane na ekranie. Były momenty kiedy parskałam śmiechem, były też chwile, kiedy siedziałam ze łzami w oczach… i to wszystko za sprawą niesamowitych melodii odgrywanych przez Orkiestrę Akademii Beethovenowskiej. Czasem aż trudno mi było uwierzyć, że oni naprawdę grali to wszystko na żywo! Ja jestem ogromnie emocjonalnym człowiekiem. Przy oglądaniu filmów i seriali, czytaniu książek czy nawet słuchaniu muzyki potrafię piszczeć z ekscytacji, szczerzyć się jak głupia, wrzeszczeć, trząś się ze strachu, a nawet wylewać łzy. O ile tylko coś mnie pochłonie. A w ten koncert wciągnęłam się ogromnie i aż brak mi słów, by opisać jak bardzo był niesamowity!

POLSKA JIBOWA NIESPODZIANKA
A ostatnim wydarzeniem o którym chciałabym wspomnieć - choć nie do końca przez moją tam obecność - jest… JIBCon. Dla niewtajemniczonych jest to konwent z obsadą Supernatural odbywający już po raz piąty w Rzymie. Wiecie o co chodzi: są wszyscy ulubieni aktorzy, są podekscytowani fani, panele z pytaniami (zwykle okazuje się, że pytań to na tych panelach akurat jest najmniej ^^), zdjęcia, autografy i generalnie dużo fangirlowania, które dla odmiany nikomu nie wydaje się dziwne (ach, marzenie!). Nie, tak dobrze nie było, że miałam okazję w tym niesamowitym wydarzeniu uczestniczyć. Mój budżet, aktualnie niepracującej studentki mi na to zdecydowanie nie pozwala, a niestety… taka przyjemność do tanich nie należy (ale jeszcze zobaczycie, polecę kiedyś! ^^). Moja obecność na konwencie była tylko duchem, poprzez spędzenie weekendu na intensywnym obczajaniu wszystkiego co miało tag JIBCon albo JIB5… i oczywiście umieraniu z zazdrości. A dlaczego o tym wspominam… bo dwa tygodnie przed tym konwentem spędziłam cały weekend na rysowaniu. A potem któryś z kolejnych dni na lataniu po wszystkich możliwych papierniczych i plastycznych w Krakowie w poszukiwaniu kolorowych kopert. Wszystko przez JIBową Niespodziankę od polskich fanów. Jedna ze szczęściar, która miała okazje być wtedy w Rzymie zorganizowała akcje polegającą na zbieraniu listów i fanartów w ramach prezentów dla obsady. I ja oczywiście nie mogłam przejść obok tego obojętnie. (Chwila wyjaśnienia dla niewtajemniczonych: każdy kto mnie choć trochę bardziej zna, wie że jestem totalną, zbzikowaną fanką Supernatural. To tak jakbyście się nie zdążyli jeszcze domyśleć ^^). Pisanie listów mi niestety nie szło, i ja, jak to ja zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę, dlatego poleciały ode mnie tylko fanarty. I tak, w tym momencie możecie mnie uznać za nienormalną, lub z obsesją - przyzwyczaiłam się - ale niby taka drobnostka, a cieszę się z niej niesamowicie. Bo moi ulubieni aktorzy faktycznie dostali w swoje ręce te moje bazgroły! A i reakcje na całą akcje podobno były niesamowite – mamy relacje z pierwszej ręki dziewczyn będących na konwencie… i dowód w postaci zdjęcia Marka Shepparda (Crowley z serialu). Także czytając to wszystko oczywiście siedziałam z głupim wyszczerzem na twarzy, bo nic nie poradzę, ale tak, jestem zakręcą fangirl. Uwielbiam Supernatural i całą obsadę tego serialu, i cieszę się, że mogłam wziąć udział w akcji dla nich. Bo oni wszyscy naprawdę są niesamowici i będę was o tym przekonywać jeszcze pewnie nie raz. Także strzeżcie się… albo uciekajcie czym prędzej, póki macie jeszcze czas.
(Fragmenty moich fanartów na zdjęciu z instagrama u góry... ale w którejś z najbliższych notek pokaże wszystkie w całości ;))

36 komentarzy:

  1. Przepraszam Cię bardzo, ale czy naprawdę musisz dodawać posty w tym samym czasie co ja? O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha xD A dodałaś posta? ^^ Cóż poradzić, Izabele myślą podobnie, nawet posty dodają w tym samym czasie xD

      Usuń
    2. Tak, głupku, i nawet Cię w nim wspomniałam. :D

      Usuń
    3. A ja nawet już skomentowałam! Ha! xD

      Usuń
  2. Kurde, przegapiłam tą akcję dla aktorów :/ Ale jak fajnie, że Twoje fan arty ruszyły w świat! Niecierpliwie czekam, aż w pełnej krasie zobaczymy te cudeńka :D
    Też bardzo chciałabym pojechać do Rzymu na ten konwent, ale jak zobaczyłam ceny... Może kiedyś los się do nas uśmiechnie i zgarniemy gruby szmal i pojedziemy do Rzymu, wyściskamy Mishę i Marka i wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ledwo się wyrobiłam z moim wkładem w tą akcje. Ale się udało i jestem naprawdę bardzo szczęśliwa ;) A rysunki pokaże na pewno w którymś z najbliższych postów ;)
      I wiem. Niestety cena wejściówek na JIB zabija :c Ale powiem ci... może jestem zbzikowaną fangirl, ale jakbym miała taką kasę... to bym poleciała. Bo to atrakcja, którą będzie się pamiętać pewnie do końca życia, zwłaszcza że cała ta obsada jest taaaaaak niesamowicie cudowna! ;) Misha, Mark, Jensen, Jared... wszyscy! Jakbym mogła ich uściskać to bym się chyba popłakała ze szczęścia. Głupia ja xD ... To co... napadamy na bank, czy gramy w totka? ^^

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. To się nazywa konstruktywny komentarz xD Ale wybaczam, bo akurat ten wyraża więcej niż tysiąc słów ^^ haha

      Usuń
  4. Nie martw się, będzie dobrze z zaliczeniami! ^___^ życzę ci powodzenia!
    Zawsze chciałam jechać na jakiś maraton w kinie, ale do tej pory mi się to nie udało :c
    też oglądałam animowanych x-menów jak byłam mała, jeee XD! Ale film tylko jeden :o
    O, proszę! Też tak chcę ^___^ pójść kiedyś gdzieś z jakąś blogerką, albo się z nią spotkać!
    Waaa, też bym chciała na taki koncert t.t. Disneeeeeeey! Pewnie też bym zacieszała jak ty!
    Mam to samo z emocjonalnością :c płaczę i wzruszam się wszędzie, cieszę japę, krzyczę, piszczę i znów ryczę, achh.
    Już myślałam, że do Rzymu pojechałaś :o nie dziwię się, że się ucieszyłaś! To wspaniałe *___* czekam na fanarty w całości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) To był mój pierwszy maraton w kinie... ale zdecydowanie nie ostatni, bo było świetnie :) A do animowanych x-menów zawsze miałam słabość xD Ba! W zeszłe wakacje robiłyśmy sobie z moją sis rewatch "X-men Ewolucja". Ale filmy też polecam. Zwłaszcza "Pierwszą klasę" i ten najnowszy. Obłędne! ;) A co do bloggerek... miałam przyjemność spotkać się z kilkoma, z Izabelą nawet nie jeden raz i to naprawdę świetne, że blogowanie może tak zbliżać ludzi ;) Hah, cieszę się, że nie jestem jedyna, która ma takie wahania nastrojów i emocjonalne rozsypki xD Ja współczuje zawsze wszystkim, którzy muszą coś ze mną oglądać. Potrafię być nie do zniesienia. A do Rzymu jeszcze pojadę! I to na konwent! Moja marzenie i obiecałam sobie, że je spełnię ^^ I uściskam wszystkich moim ulubionych aktorów... o ile wcześniej nie padnę na zawał z tej radości xD A fanarty pojawią się wkrótce :)
      Ściskam :)

      Usuń
  5. Tak czas we WSZiB-ie leci strasznie szybko, ja sama nie mogę uwierzyć, że pierwszy rok studiów już prawie za mną:)
    Przez Ciebie wkręciłam się w Supernatural, ten serial jest boski i Ci przystojni aktorzy :) Z chęcią zobaczę fan arty, muszą być świetne jak inne rysunki!:) Ludzie nie rozumieją mojej ekscytacji tym serialem ;/
    Na koniec tylko Supernatural<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeze mnie? xD To czuję się dumna! Ja potrafię nawijać, nawijać i nawijać o Supernatural przez większość czasu, ale jakoś nie zdarza się, żebym kogoś zachęciła. Chyba mają dość już po moim gadaniu ^^ A ten serial jest niesamowity! A aktorzy cudowni... no i jeden przystojniejszy od drugiego xD Nie mam pojęcia jakim cudem udało im się dobrać taką świetną obsadę. Najlepszy serial ever! xD I nie przejmuj się. Mnie też nie rozumieją, z reguły jak zaczynam nawijać to patrzą jak na wariatkę. Dlatego zachęcam do zaczepienia mnie na uczelni... możemy pozachwycać się nad cudownością Supernatural razem xD
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Tak, tak przez Ciebie! :D Pisałam kiedyś, że biorę się za oglądanie i to dzięki Tobie.Mój chłopak jak słyszy jak zaczynam nawijać o tym jakie ten serial jest cudowny to ma mnie dość xD Nie dość, że cudowni to jeszcze ten humor ^^ Obsada nie mogła by być inna. Jak się kiedyś odważę to może zaczepie Cię na uczelni :)

      Usuń
    3. Mnie już wszyscy mają dość, jak nawijam o Spn i całej obsadzie xD A potrafię to robić bez przerwy ^^ Nie, obsada nie mogłaby być inna. I żadna inna im nie dorówna, są po prostu niesamowici. Wszyscy ;) Jak się odważysz? Ja nie gryzę! xD A właśnie na uczelni w mojej grupie nikt nie podziela mojej fascynacji Supernatural, więc chętnie podyskutuje ^^ (No i w sumie to nie wiem czy będę w kolejnym roku na WSZIBie, więc im prędzej tym lepiej ^^)

      Usuń
    4. U mnie też nikt w grupie nie ogląda, więc nawijam do swojego chłopaka i biedny musi słuchać co mam do powiedzenia ^^ To może następnym razem jak Cię zobaczę gdzieś na uczelnie to podejdę tylko pewnie zanim do mnie dojdzie, ze to Ty to już Cię nie będzie xD Masz zamiar zmienić uczelnie, dlaczego? (Przepraszam jeśli to zbyt wścibskie pytanie:)

      Usuń
    5. Moja współlokatorka miała do tego stopnia dość mojego nawijania o Supernatural... że sama zaczęła oglądać xD I bardzo lubi, ale nie jest tak zakręcona jak ja, żeby o tym paplać non stop ^^ Podchodź, podchodź ;) A no tak planuje zmienić... nie chodzi o samą uczelnie, ale o kierunek... Ta informatyka mi w sumie średnio leży, więc chcę składać na coś innego... ale zobaczy się jak to będzie:)

      Usuń
    6. Seriale to mój nałóg, więc mnie długo nie trzeba namawiać na oglądanie czegoś, noi z mną jest tak że albo pokocham jakiś serial, albo nie będę oglądać kolejnych odcinków:P Właśnie tez miałam iść na informatykę, ale bałam się że większość tych przedmiotów mi nie podejdzie(przygoda z technikum informatycznym mnie tego nauczyła), bo nie chce zostać informatykiem tylko grafikiem. Więc teraz taką drogą trochę na około ale powoli do celu:) Prawda jest taka, że mało jest uczelnie gdzie można studiować dokładnie grafikę. Trzymam kciuki żeby Ci się udało :)

      Usuń
    7. Tak bardzo rozumiem, bo seriale to też moje małe uzależnienie ^^ Aktualnie mam "tylko" sześć do nadrobienia (ale Supernatural to mój niekwestionowany numer jeden ponad wszystkimi innymi ^^). Właśnie ja też chcę być bardziej grafikiem... poszłam na tą informatykę, bo po drugim roku można wybrać specjalizację z grafiki... tyle że póki co męczę się z typową informatyką... i ledwo daje radę. Poza tym nudzi mnie to i doprowadza do szału. I na pewno nie uczę się z przyjemnością. A że na UP otwierają teraz nowy kierunek Digital Design i doborem przedmiotów jestem zachwycona... to w sumie co mi szkodzi spróbować się dostać ^^

      Usuń
    8. O musisz mi powiedzieć co jeszcze oglądasz, bądź napisać posta o tym, bo chyba na blogu nigdzie nie wiedziałam:) A chętnie obejrzę coś nowego. Miałam tak samo w technikum... poszłam,żeby móc później wybrać grafikę jako specjalizację, pół roku się męczyłam z przedmiotami, które mi wogóle nie leżały aż dowiedziałam się, że nie otworzą takiej specjalizacji. Zmieniłam klasę na inną też związaną z grafiką i było wiele lepiej. Taak, UP otwiera ten kierunek teraz...ehh czemu nie mógł w tamtym roku;/ Koniecznie próbuj i tym bardziej trzymam kciuki!

      Usuń
    9. Szykuje się cała seria postów o tym co oglądam/oglądałam xD Tyle tego, że w jednym bym się nie zmieściła ^^ A aktualnie moje najświeższe odkrycie to Arrow i wkręciłam się totalnie. (Bo z Supernatural jesteś na bieżąco? ^^ Jak wrażenie po finale?). Właśnie ja stwierdziłam, że w sumie nie znoszę tych moich studiów... i wytrwanie do specjalizacji to będzie jakaś męka. Więc spróbuje się dostać na to UP. A może akurat się uda ^^

      Usuń
    10. Oo to chętnie poczytam :) Oglądałam kilka odcinków Arrow w telewizji, ale to nie od początku, więc nie bardzo wiedziałam o co chodzi...ale wydawał się fajny. Z Supernatural jestem zawsze na bieżąco:P Myślałam, że finał będzie inny, ale ten jeszcze bardziej sprawia, że się nie można doczekać co będzie dalej :) Uda się uda, musi się udać:)

      Usuń
    11. Fajny, fajny. Polecam ;) Ja z Supernatural jestem do tego stopnia na bieżąco, że finał oglądałam na żywo o 3 w nocy xD Uzależnienie totalne! ^^ Mnie finał pozostawił w totalnej rozsypce i w sumie byłam w szoku. I wciąż jestem. Ale to dobrze. Wielu rzeczy się spodziewałam, ale tego nie. I scenarzyści mają teraz duże pole do popisu i wiele ciekawych rzeczy może wyniknąć z tego wątku... (nawet na kilka sezonów! xD). Także oczywiście mnie skręca na myśl, że jeszcze... 123 dni do nowego sezonu xD haha

      Usuń
    12. Może być nawet kilkanaście sezonów^^ chyba będę ryczeć jak kiedyś się ten serial skończy:( Też czekam na nowy sezon. A w czasie czekania trzeba obejrzeć coś nowego:) Ale się rozpisałyśmy:P

      Usuń
    13. Jak dla mnie może się nigdy nie kończyć xD Staruszek Dean i staruszek Sam tropiący potwory - mi to pasuje :P haha. I ja sobie chyba w ogóle wymazałam ze świadomości fakt, że ten serial musi się kiedyś skończyć. Nieee... to zbyt dołujące ;) E tam rozpisałyśmy. Mój blog to można się rozpisywać :P

      Usuń
  6. Aaaa zazdroszczę Ci farciaro! Ja dałabym wszystko za spotkanie z obsadą, rodziców bym sprzedała chyba xD Fajne te rysunki, ja potrafię narysować słonia tyłem....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah ^^ Większą byłabym farciarą jakbym była w tym czasie w Rzymie... ale jeszcze się kiedyś uda ^^ A żeby narysować słonia tyłem też trzeba mieć zdolności, no proszę cię! :P

      Usuń
  7. Oddałabym pół życia za spotkanie z obsadą spn !! Kiedyś ich dorwę! :3 Nic nie wiedziałam o tej akcji, ale super że wyszła! No a Twój fanart przepiękny, lajkowałam już na insta:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak! <3 Jeszcze się uda! ^^ Organizatorka akcji naprawdę miała fajny pomysł i jesteśmy jej bardzo wdzięczni :) A fanarty na zdjęciu to tylko niewielka część. W sumie rysunków było siedem ^^

      Usuń
  8. Ach, ja też jestem na etapie zaliczeń, przyszły tydzień to plener malarski, więc mam niejako tydzień spokoju, a potem reszta. Jedyna rzecz jaka mnie mierzi to moje "praktyki" w wymiarze 5 dni. Wesoło, co? :P Jak ja się cieszę, że na moim kierunku egzaminy to rzadkość ;p
    Nad Nocą z X-Menami się zastanawiałam, ale jak zobaczyłam co będa wyświetlać... Stwierdziłam, że jeszcze jakby puścili cała trylogię, a potem resztę, to jeszcze. A tak jakoś nie miałam ochoty. Oglądnę sobie jak będzie online :D Do X-menów również mam słabość, zaczęło sie oczywiście od bajek, tej starszej wersji na modłę komiksów Marvela, potem była wersja z młodymi mutantami, filmy do tej pory są moja słabością, choć Pierwsza Klasa niespecjalnie mi się spodobała. Jednak Wolverine jest moim ulubieńcem od zawsze i do tej pory mam fanfick, który pisałam pod koniec podstawówki!
    Łeee... Też chcę na taki koncert. Moim cichym marzeniem jest zobaczenie kiedyś Króla Lwa w wersji brodłejowskiej (naprawdę nie chce mi się myśleć, jak to powinno być w Yngliszu :D).
    A ja chyba w końcu musze wrócić do Supernatural ;> Utknęłam chyba w 5 sezonie i zapomniałam o oglądaniu. Gomene...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plener malarski brzmi tak cudownie przy moim zaliczeniu z programowania! ;/ A praktyki, jeśli się uda w ciekawym miejscu to może przecież być nie najgorzej :) Zazdroszczę, że masz mało egzaminów... ale w sumie, ja nawet nie wiem po co do nich podchodzę, skoro i tak planuje rekrutować na inne studia ^^
      A maraton był świetny! Ja też byłam zszokowana doborem filmów, ale w końcu i tak byłam z nich zadowolona. Zwłaszcza, że np. z trylogii nie znoszę trzeciego filmu i cieszę się, że go nie wyświetlali. No i mi Pierwsza Klasa bardzo się podobała.. a tym najnowszym filmem w ogóle jestem zachwycona i jako że moja siostra bardzo chcę go zobaczyć, wybieram się jeszcze raz na seans xD Taaak! Tez oglądałam te bajki z X-menami :P Ewolucję nawet mam jeszcze gdzieś na płytkach, bo kiedyś z moją sis robiłyśmy sobie maratony co wakacje :P
      A na Króla Lwa na Broadwayu to też bym się wybrała. Cudowne to musi być ^^
      A co do Supernatural... jak śmiałaś zaprzestać na 5 sezonie! :P Zwłaszcza że w 6 jest jeden z najlepszych odcinków! (The French Mistake - ja płaczę ze śmiechu niezależnie od tego ile razy go oglądam xD). Dobra 7 sezon jest baaaaardzo słaby, początek 8 też, ale potem znowu serial jest świetny! (A po ostatnim finale wciąż się nie otrząsnęłam! ^^) Ale dobra, ja jestem średnio obiektywna, to mój najukochańszy serial ever :P Także ten. Bierz się za nadrabianie, moja droga i to koniecznie! ^^

      Usuń
    2. Moja notka o trybach jest takim wstępem do tematu. Stwierdziłam, że warto zasygnalizować temat, a kto naprawdę będzie potrzebował fachowej wiedzy, to poszuka w literaturze (np. książki o DTP; ostatnio jedną czytam).
      Programowania będę chciała się nauczyć na własną rękę! Java, php, jquery i inne paści! Wiem, szaleństwo, ale jest to w moich graficznych celach. Powstały po tym, jak przeglądnęłam sobie kilkanaście ofert pracy na grafika, webmastera, projektanta. Także, czekają mnie ciekawe wakacje.
      Zmieniasz studia, na jakież to?
      Trzecia część również niespecjalnie mi podeszła. Zawsze, ale to zawsze pierwsze części są najlepsze ;) Świeży pomysł, a nie odgrzewany kotlet.
      Śmiałam zaprzestać, ale już się poprawiam, i po dwóch dniach jestem 4 odcinki do przodu. Teraz będzie tydzień przerwy, ale potem dalej będę kontynuowała! Obiecuję :D Łaaa, jeszcze dzisiaj muszę Grę o tron oglądnąć przed plenerem! Koniecznie!
      Dziękuję za komentarze!

      Usuń
    3. Ja też chcę się kiedyś w końcu coś z programowania nauczyć. Chociażby Javę... ale C++ którego się właśnie uczymy na zajęciach mi totalnie nie leży. Nie znoszę go, nie leży mi i w ogóle nie umiem się go uczyć. Także podziękuje. Taaak, chcę zmienić studia. Ta informatyka mnie tylko irytuje i nudzi. Przez cały rok jedyny przedmiot którego uczyłam się z przyjemnością to angielski... także stwierdziłam, że to bez sensu się dalej męczyć. A na UP otwierają nowy kierunek Digital Design... i jestem absolutnie zachwycona planem zajęć. Tylko z dostaniem się może być problem, bo tylko 25 osób przyjmują, a i trzeba egzaminy wstępne przejść. No moze być ciężko ;/
      No i bardzo dobrze, że się poprawiłaś! ^^ I trzymam cię za słowo xD A za Grę o Tron sama muszę się kiedyś wziąć... chociaż aktualnie sześć seriali do nadrobienia to może za kolejny nowy póki co się nie chwytam :P

      Usuń
  9. Hej, pamiętasz mnie jeszcze? ;-)
    Miałam iść na ten maraton, tylko tego dnia musiałam wrócić do domu, bo lekarz... Ale za to byłam w tym roku na dwóch innych, trzeci w planie - ten z władca pierścieni, idziesz może?
    Myślałeś może o kolejnej próbie dostania się na EPI? Czy masz na oku coś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wybaczysz jeśli powiem, że nie? ^^ Przepraszam, ale odrobinkę odśwież mi pamięć. Wiesz, starość, skleroza i te sprawy :P
      Maraton był świetny, także szkoda że nie mogłaś pójść. A co do tego z Władców Pierścieni... zastanawiałam się, ale w sumie akurat jeśli chodzi o tą serię to nie jestem jakąś ogromną fanką także chyba spasuje tym razem. Może na jakiś kolejny się wybiorę ;)
      Myślałam o kolejnej próbie na EPI... ale po roku studiowania informatyki, której nie znoszę, zajrzałam na to jakie zajęcia są na EPi... i w sumie tez mi średnio pasują. Teraz to wiem. Będę próbować z dostaniem się na Digital Design na UP... i jeszcze szukam czegoś innego, ale jakoś nic mi nie pasuje.

      Usuń
  10. Ale się jaram! :D O rany, gdyby oni trzymali... Boże, ahah, że trzymają coś, co Ty trzymałaś w rękach, jaka magia XD <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś widziała jak ja się jarałam xD Radość przeogromna, a to tylko moje arty! Jakbym miała sama jechać na konwent to chyba bym zemdlała na miejscu! ;P A mój wyszczerz i pisk kiedy zobaczyłam zdjęcie Marka z listami i artami z tej akcji był chyba wręcz przerażający :P haha

      Usuń