Jesienna lista "must have"

Witajcie kochani :) Dzisiejszy post jest sponsorowany przez kolaż, który zrobiłam chyba dobry tydzień temu i właściwie nie wiem czemu jeszcze tu nie wstawiłam. Skleroza nie boli. Ale cóż, nie pojawił się tydzień temu pojawi się dziś. Aktualnie powinnam rozwiązywać zadania na jutrzejsze ćwiczenia z angielskiego i z podstaw informatyki oraz przepisać notatki, także tak... to doskonały moment by wstawić nowego posta ;P A dzisiaj mam dla was moją jesienną listę zachcianek, albo listę "must have" jak kto woli. Jakiś czas temu pojawił się tu podobny post, tyle że z wakacyjną listą zachcianek. Cóż, muszę przyznać, że z tamtej listy niewiele udało mi się zrealizować. Na szesnaście rzeczy zaopatrzyłam się w  pięć: czarne botki, czarną torbę, szkicownik, okulary w stylu wayfarer i portfel... przy czym muszę wam powiedzieć, że wszystkie te rzeczy - nie licząc okularów - kupiłam dopiero... w ostatnim miesiącu :P Bywa. W każdym razie z tamtej listy tak całkiem nie rezygnuje, dalej chciałabym zaopatrzyć się w czarne conversy czy obiektyw 50mm, ale póki co skompletowałam też nową ;)

1. "Złoty" naszyjnik - pojawił się na liście w wakacje, pojawia się i teraz. Dalej żadnego nie kupiłam i dalej takowego szukam. Problem z jego zakupem jest taki, że albo nic mi się nie podoba, albo... jest za drogie. No niestety. Mimo wszystko mam nadzieję, że w końcu coś kupię co mi będzie odpowiadać.

2. Bransoletka Lilou - najlepiej czerwona i najlepiej z koniczynką. I ta również pojawiła się na wakacyjnej liście. Wciąż ogromnie podobają mi się te bransoletki, ale wciąż... szkoda mi na nie pieniędzy ^^ Poprzednio pisałam, że kupię sobie taką jak dostanę się na wymarzone studia... hm... na uczelnie na którą chciałam się nie dostałam, ale i tak studiuję to co chcę. Nie wiem czy się liczy. Chyba nie, bo bransoletki dalej nie kupiłam. Może kiedyś się uda ;)

3. Czarne botki - i takowe też pojawiły się na poprzedniej liście... ale jestem nudna ;P w każdym razie zadowolona muszę stwierdzić, że po baaaardzo długim szukaniu w końcu udało mi się jakieś kupić. Uchodziłam się strasznie bo prawie nic mi się nie podobało, a jeśli już to nie było rozmiaru. W końcu jednak trafiłam... w House. I żeby było fajniej znalazłam tam dwie pary czarnych botków które mi się podobały. Chyba pół godziny mierzyłam i jedne, i drugie nie mogąc się zdecydować :P Ale mam. Więc zadowolona stwierdzam, że ten punkt z listy został zrealizowany!

4. Kurtka z kapturem - właściwie takowej aktualnie szukam przymierzając się powoli do zimy, ale stwierdziłam że wrzucę ją i tutaj. Ostatnie kilka lat chodziłam tylko w płaszczach, w tym roku zachciało mi się kurtki i to koniecznie z kapturem. Oczywiście jak to ze mną bywa nic mi się nie podoba. Ta powyższa jest świetna, ale wolałabym nie zamawiać kurtki przez internet (jest z sheinside). Jeśli widziałyście w jakimś sklepie podobną to piszcie ;)

5. Burgundowe rurki - niestety i mnie dopadło parcie na ten kolor. Oczywiście jak to ze mną bywa, kupienie spodni to wyzwanie (za nowymi dżinsami chodziłam trzy tygodnie bo nic mi nie pasowało :P). Wychodzi na to że kupienie jakiegokolwiek ubrania to dla mnie problem. Cóż, jestem wybredna... nie przeczę. Ale cóż poradzę na to, że ZAWSZE kiedy muszę coś konkretnego kupić, to NIC mi się nie podoba. Jeśli nic nie szukam, to nagle wszystko jest ładne :D Ma ktoś podobnie? ;P

6. Duża brązowa torba - czarną kupiłam - choć nie bez problemów, zwłaszcza że aktualnie jest w reklamacji -_- - teraz szukam brązowej. Mam jedną, z H&M i ją uwielbiam, ale niestety nie pomieści formatu A4 co dla mnie jest konieczne. Cóż, torebka to zaraz koło butów najtrudniejszy wybór dla mnie. Nie chcecie wiedzieć ile się naszukałam tej czarnej torebki :P

7. Książki - wiecie, albo i nie wiecie, ja kocham kupować nowe książki, aktualnie na liście zakupów znajduje się więc "Najgorsza Sprawa" Jamesa Pattersona - kolejna z serii z Michaelem Bennetem świeżo wydana w Polsce, "Dotyk Śmierci" Nory Roberts - czyli pierwsza część jednej z moich ulubionych serii kryminałów, niestety jak się okazuje już baaaaardzo trudno dostępna (może ktoś gdzieś ją widział czy pozostaje mi tylko allegro?), oraz "Inferno" Dana Browna - kolejne książka z Robertem Langodem w roli głównej o której już zapewne słyszeliście. Przy czym ostatnia książka została przeze mnie kupiona w zeszłym tygodniu, więc 1/3 punktu zrealizowana ^^

8. Grube swetry - nie mam pojęcia jakim cudem taki ogromny zmarzluch jak ja ma tak mało ciepłych swetrów. Tej jesieni i zimy koniecznie muszę się zapatrzeć w kilka nowych. Szkoda tylko, że ceny w sieciówkach porażają... może więc przejdę się po lumpeksach? :P

9. Kominek i woski - odkąd zamieszkałam w Krakowie nałogowo kupuje i pale świeczki zapachowe (w domu nie paliłam, bo moja mama ich nie cierpi ^^), ogromnie kuszą mnie jednak woski, mam nadzieję że wkrótce uda mi się coś dorwać ;)

10. Czarna sukienka - mówi się, że każda kobieta powinna mieć w swojej szafie "małą czarną". Ja... nie posiadam takowej ^^ Właściwie nie wiem czemu, skoro uwielbiam sukienki. Znając mnie to pewnie żadna mi jeszcze nie przypadła do gustu. Ale skoro nawet moja mama stwierdziła, że powinnam się w jakąś zaopatrzyć to chyba coś jest na rzeczy. Także szukam... i może przynajmniej następnym razem jak pójdę do opery (a liczę że będzie następny raz :P) nie będę miała dylematu co ubrać ^^

11. Kredki akwarelowe - już dawno chciałam je kupić, ale jakoś nie było okazji. Tej jesieni planuje ćwiczyć jak najwięcej rysunek. Zobaczy się co z tego wyjdzie ;)

To wszystko. A właściwie wszystko co aktualnie przychodzi mi do głowy. Co z tej listy znalazłoby się też na waszej liście, a co jeszcze dopisalibyście? Piszcie chętnie poczytam :) A i dajcie mi znać jeśli wiecie gdzie mogę znaleźć fajne kurtki i tą książkę Nory Roberts bo naprawdę mam problem z jej dostaniem gdziekolwiek (znaczy zostaje mi zawsze allegro, ale liczę że jeszcze znajdą ją gdzieś stacjonarnie ^^).