Wracam z nową energią do blogowania po maturach.
(To jest po siedemnastym, bo wtedy kończę - ustnym polskim -_-)
Wszystkich proszę o trzymanie baaaaardzo mocno kciuków za mnie ;)
A wszystkim, którzy tak jak ja zaczynają we wtorek matury życzę powodzenia :*
(Jeszcze tylko trochę i już będzie po, ludzie!
(Jeszcze tylko trochę i już będzie po, ludzie!
I będziemy się cieszyć dłuuuugimi wakacjami :)
Izulkowa
(którą tak szczerze powiedziawszy zżera już ogroooomny stres :D
(którą tak szczerze powiedziawszy zżera już ogroooomny stres :D
trzymajcie kciuki, żeby to w ogóle przeżyła :D)
też kończę 17. Damy radę co to jest :D 11 dni i zaczniemy najdłuższe i najlepsze wakacje w życiu! :D trzymam kciuki za Ciebie:)
OdpowiedzUsuńhahaha, widzę, że mamy podobne podejście do matury patrząc po tytule posta! :D pewnie, że damy radę, ja nie stresuję się w ogóle i kurde, to mnie zgubi, ale cóż ja poradzę, że teraz w głowie mam 92734927 innych myśli? :(
OdpowiedzUsuńteż się boję spotkania z moją klasą, przecież oni wszyscy będą tak bardzo panikować, że ja tam nie wytrzymam psychicznie :D powtórka przed polskim? proszę Cię, choćbym chciała coś powtórzyć to i tak się nie wyrobię. liczę na cud, o! :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby poszło jak najlepiej;*
OdpowiedzUsuńMnie to czeka dopiero za rok, ale już się boję na samą myśl;)
Ja również trzymam kciuki! :) Wszystko na pewno pójdzie znakomicie. Tylko mi się nie stresuj.
OdpowiedzUsuńpowodzenie na polskim! :*
OdpowiedzUsuńwakacje już niedługo ... :D blog świetny, będę zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńbędę trzymać kciuki, na pewno zdasz wszystko śpiewająco. po wejściu na salę cały stres mija, najgorsze jest to oczekiwanie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuń